niedziela, 23 września 2012

No i przyszła

Tak się czaiła i w końcu przyszła. Jesień oczywiście. Lato wczoraj się żegnało ostatnią burzą, za to dziś dzień ładny- oby takich było dużo tej jesieni a będzie to prawdziwa złota jesień jak w tamtym roku.

jesień 2011, Pole Mokotowskie

Przejście słońca w kolejny gwiazdozbiór nie oznacza jednak końca letnich zdjęć na blogu. Kilka filmów, w tym kolorowe (w końcu !) czeka na skanowanie, więc jeszcze trochę lata się tu pojawi. Z drugiej strony nadchodzące miesiące zapowiadają się bardzo fotograficznie, dlatego też pewnie będzie sporo wpisów. Mi pozostaje tylko nadzieje na pomysły oraz, że ktoś tu będzie zaglądał od czasu do czasu.

wtorek, 18 września 2012

Czerwona Prochownia w podczerwieni

"Czerwona Prochownia", zwana czasem mylnie białą- cześć Twierdzy Modlin, znajduje się nieopodal III Fortu w Pomiechówku. Miała ona zaopatrywać forty II-gi i III-ci. Obecnie w opłakanym stanie, praktycznie wszystko co metalowe zostało rozgrabione, włączając w to drut kolczasty  z ogrodzenia. Drewniane ramy okienne okazały się za to świetnym materiałem na ogniska. Pozostał tylko budynek, przykryty nasypem i zarośnięta okolica z wysepkami gruzu gdzieniegdzie.







Chyba już pisałem, że podczerwień mi się ostatnio podoba...

sobota, 15 września 2012

rozmowy nocą- suppleremus

Trochę psioczyłem (nomen omen) na Stróżów Prawa i Porządku, że mi w kadr wjechali, ale chyba przedwcześnie. Wersja z światłami bardziej mi się podoba. Może i komuś się też spodoba, więc s'il vous plaît:

piątek, 14 września 2012

Lato w mieście

Jesień coraz mocniej daje znać, że się zbliża. Ja jednak na przekór temu zacznę wrzucać w końcu zaległe zdjęcia z lata. Może jednak choć na trochę ono wróci?

Na początek serii dwa zdjęcia z warszawskiej ul.Chłodnej, ale żeby nie było zbyt sztampowo to w  podczerwieni.


czwartek, 13 września 2012

Tomaszów Maz. cz. IV, ost. - Niebieskie Źródła

Z bliżej nieokreślonych przyczyn zapomniałem o ostatniej części zdjęć z Tomaszowa. W tym odcinku kilka fotek z rezerwatu "Niebieski Źródła". Trochę tylko żałuję, że w aparatach miałem jedynie czarno-białe filmy...






poniedziałek, 10 września 2012

lato, lato, echże ty

Noce i poranki chłodne, wieczorem mgiełki wychodzą- jesień już się skrada. Ale, ale- dziś dzień był ładny a temperatura przyjemna. W lesie grzybów jeszcze nie ma za to sam las pachnie nadal latem. Oby jak najdłużej.

***

Zdjęcie miało być testem rollei'a retro 80s i jego zdolności pracy w podczerwieni. Jak dla mnie zdał na 5+  a i testowa klatka mi się podoba.


piątek, 7 września 2012

Maszyna wszystkoumiejęca

W ostatniej notce trochę się rozpisałem o niczym, więc dla równowagi zdjęcie. Niedawno skończona rolka, zdjęcie z przed żniw. Maszyna wszystkoumiejąca:

rozmowy nocą

Dziś trochę ględzenie.
W końcu wolna chwila. No i zachciało mi się wieczornego plenerku, by zrobić w końcu zdjęcie, które chodziło mi od jakiegoś czasu po głowie. Bez dłuższego namysłu spakowałem złom i w drogę. No oczywiście nie mogło być tak fajnie- nie mam obecnie wężyka z blokadą i 2-4 minutowe ekspozycję trza było trzymać kurczowo cały czas. Trudno się mówi.
Po pstryknięciu kilku wymyślonych wcześniej fotek skierowałem się na pobliską stacje kolejową- Modlin coby wieczorna porą po ciemności nie jeździć. Ku zaskoczeniu memu, jedynymi pasażerami oczekującymi na pociąg, było dwóch SOK-istów ich mać... Trudno się mówi. Pociąg miał być za ponad 10 minut, więc wykorzystałem ten czas na dwa zdjęcia. Nie rozumiem tylko czemu tak bacznie mnie obserwowali gdy rozstawiałem statyw i pstrykałem zdjęcia. Pociąg jednak nadjechał i nie miałem okazji testować ich cierpliwości jeszcze bardziej.
Kontemplując ciemność za oknami składu  wpadł mi jeszcze pomysł na zdjęcie w pewnym placu zabaw niedaleko domu. Jak postanowiłem tak i pojechałem tam.
Bez pośpiechu rozstawiłem statyw, plecak na hak coby nie latał tenże; aparat przypięty, kadr ustawiony, światło zmierzone, ostrość i diafragma ustawione i... Pstryk początek 30-to sekundowego naświetlania. Oczywiście dzisiejszego wieczoru nic nie  może iść za dobrze, wiec z za rogu po trzech sekundach naświetlania powoli wyłania się samochód. Cicho klnąc pod nosem smugę światła, która pewnie pojawi się w kadrze dzielnie trzymam spust. Stojąc bokiem do ulicy kątem oka wyłapuje tylko, że to nie kto inny jak nasi dzielni struże ładu i porządku. Sztuk dwa. Patrząc cały czas w kierunku kadru słyszałem tylko, że panowie stanęli na ulicy i pewnie obserwują. Pstryk- koniec naświetlania, ale by nie stracić ewentualnej klatki powtarzam ją, mając nadzieje, że tym razem nikt nie nadjedzie. Sądząc po odgłosie silnika panowie nadal stoją, nie moja sprawa. Po kolejnych 30-tu sekundach powoli rozpinam majdan i rozglądam się za ewentualnym następnym kadrem. Tymczasem kątem oka widzę, że policmajstry nie mogą się zdecydować i jeżdżą w tą i z powrotem po czym skręcają w drużkę okalającą plac zabaw. Oho może będzie ciekawie. Objechali plac bez zatrzymywania się a ja chodząc w kółko, znalazłem następny kadr- kolejne 16-ście sekund. Zaraz po tym panowie kolejny raz staja w tym samym miejscu, ale chyba zdobyli się na odwagę bo słyszę:
-Dzień dobry (no co dochodziła dopiero 11-ta wieczorem)
-Dobry wieczór
-A pan to z jakiejś gazety?
-Nie
-A to robi pan tak dla własnego użytku?
-Owszem
-[ciężkie procesy myślowe] Czyli tak?
-Owszem
-Aha
I bez słowa oddalili się w pośpiechu. Może nie ma w tym nic dziwnego, ale jakoś od chwili gdy zdałem sobie sprawę, że zatrzymali się ze względu na mnie ledwo powstrzymywałem śmiech. W czasie rozmowy i przed nią uśmiech pełną gębą :). Niedługo po tej miłej konwersacji ja również oddaliłem się w kierunku sobie tylko znanym.

Tymczasem na liczniku widzę 34-tą klatkę i chyba jutro znowu pokręcę się po "własnym podwórzu" by skończyć rolkę... A na koniec, skoro to fotoblog, fotka- prawie jak "sweet focia w lustrze" :)